Długo tkwiłam w zawieszeniu między pracą, domem, chorowaniem i realizacją czego kolwiek. Ogólnie cieszę się, że już nie jestem pod wpływem numerologicznej 1, bo to kompletnie nie był dla mnie dobry rok.
W międzyczasie coś tam próbowałam ale motywacji ogólnie i tak było za mało by rzucić się na te wszystkie rękodzielnicze pokus.
Postanowiłam odgrzebać kilka rzeczy i jednak wrócić na właściwe tory. Odnalazłam się w miniaturze - dioramie o czym napisałam w poprzednim poście i serdecznie tam zapraszam,
a poniżej foamiran w drugiej odsłonie :)
a poniżej foamiran w drugiej odsłonie :)
Kwiatowa broszka wykonana na warsztatach u Małgosi w pracowni Three Wishes
Polecam zaglądajcie do Małgosi, bo jest w czym wybierać :)
Polecam zaglądajcie do Małgosi, bo jest w czym wybierać :)
1 komentarz:
Jak żywa, cudowne pałeczki.
Prześlij komentarz